Kafejnik - voilà
"Cafe Paris" Wróciła drogą przez las. Szła pieszo ze stacji kolejowej oddalonej od leśniczówki jakieś cztery kilometry. Tego jesiennego dnia deszcz siąpił nieprzerwanie, a na dodatek jeszcze on... wrrr. Była wściekła, że nie przyjechał, że niepotrzebnie czekała, że znów naiwnie uwierzyła w kolejne obietnice. "Paryż, ten wredny Paryż, znów przegrałam z tym przeklętym miastem" - krzyczały myśli w jej głowie. Zrzuciła z siebie mokre ubrania i wzięła prysznic. Ciepła woda ukoiła nerwy, zamarzyła o gorącej, aromatycznej kawie. Nastawiła wodę i sięgnęła po stary kafejnik. Nagle ktoś zastukał w szybę kuchennego okna. autor: Kala-Art Zgodnie z Waszym życzeniem kafejnik przeszedł metamorfozę "po francusku". Do tej renowacji potrzebowałam: 1. jeden stary pordzewiały kafejnik; 2. papier ścierny i wodę; 3. podkład antykorozyjny szary; 4. podkład primer Pentart; 5. farby akrylowe w kolorze antycznej bieli; 6. medium do spękań jednos