Chusta Polina i nieme kino...

W niemym kinie. "Przed lustrem można poczuć się jak gwiazda kina niemego. Myśli układają się w monolog, a ciasna łazienka staje się tłem dla odegrania dramatycznej roli w stylu Poli Negri. Lustro Kaliny widziało już wiele scen radości, uśmiechu, miłości. Niestety ostatnimi czasy, rozgrywały się przed nim boje, grzmiały burze, a potem lały deszcze gorzkich łez. Jednak od pewnego czasu można było zaobserwować, że w twarzy Kaliny coś się zmieniło. Uśmiechała się na niby. Oczy utraciły swoją iskrę, jakby coś w nich zgasło, umarło. Prawdziwie aktorskie oblicze. - Umarłaś, moja nadziejo - pomyślała Kalina, zmywając resztki makijażu. Wiedziała jednak, że czas pogodzić się z losem, że nie wszystkie marzenia mogą przyjść na świat. Poniekąd odczuwała ulgę, ulgę po zakończonej bitwie, kiedy opada kurz i można w końcu odpocząć." Autorka: Kala-Art Koronki i Róże Chusta Polina w końcu skończona. Projekt ten zaczęłam chyba w styczniu , więc najwyższa pora. Tym razem w schemacie...