Chusta Linetta
"Fotografia złamanych serc" Stare zdjęcia rodzinne. Kalina przeglądała je miliony razy. Fascynowały ją detale modowe z pierwszej połowy XX wieku. Czasem zamykała oczy i zanurzała się w swojej wyobraźni. Jakby próbowała wcielić się w postać ze zdjęcia, poczuć smak i zapach tamtych lat, poznać emocje danej osoby. Szczególną sympatią darzyła starą fotografię z Balu Oficerów Wojska Polskiego w Krynicy. Cioteczka Linka i rotmistrz Polecki uchwyceni w tańcu, wpatrzeni w siebie. Tło mgliste i zamazane, jakby nie było nic poza nimi. Zdjęcie oczywiście czarno-białe, ale było widać na nim piekną, szczupłą kobietę w długiej sukni, której ramiona okalał ciemny koronkowy szal. Rotmistrz w galowym mundurze, dobrze zbudowany i bardzo przystojny. Włosy Linki wydawały się takie miękkie, pełne delikatnych loków, z wplecioną różą i piórkiem, i jakimś mieniącym się kamieniem. Kalina wyobrażała sobie, że to diament, choć doskonale wiedziała, że ciotka, a raczej jej mąż Leon był w tamtym czasie