Chustecznik do salonu po metamorfozie

Deszcz w maju...

Maj był deszczowy tego roku. Kalina siedziała przy kuchennym stole wpatrując się pustym wzrokiem w okno wychodzące na ogród. Pękate kiście bzu ciężko zwisały na gałęziach, a krople deszczu kapały z liścia na liść. Zamyśliła się - "Czy to dobry moment? Dlaczego mnie to nie cieszy? Dlaczego akurat teraz?" Wybuchła płaczem z bezradności. Nie umiała znaleźć odpowiedzi na żadne z tych pytań. Łzy rozmazały jej makijaż, więc sięgnęła po chusteczkę do starego pudełka.

Autor: Kala-Art


Poprzednia wersja

Po dłuższej przerwie chciałam zaprezentować metamorfozę starego chustecznika z początków mojej "zabawy" z decoupage. Chustecznik był w kolorze pastelowej zieleni z motywem wieży Eifla. Nie był udany, gdyż wtedy nie miałam odpowiednich mediów i narzędzi aby stworzyć coś wyjątkowego. Jednak wychodzę z założenia, że każdy się kiedyś uczył i popełniał błędy. Dzięki temu nabywamy doświadczenia.





Do wykonania nowego chutecznika potrzebowałam: podkładu akrylowego białego (Pentart), papieru soft z motywem różyczek, farby akrylowej białej i ecru (DecoArt), farby mineralnej brudny róż i niebieski (Fleur), lekką masę do wycisków (Pentart), foremkę do wycisków (Stamperia), klej do decoupage (Heritage),  wosk patynujący (La Pajarita), lakier półmat (Bartek), pędzel szczecinowy, pędzel do kleju i lakieru.

Nowa odsłona



 
 

Miłej inspiracji!
Kala-Art

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chusta Meva - prosta chusta na szydełku

Szydełkiem po śniegu...

Chusta Netia