Chusta CharlieB!

List od CharlieB!


    "Mroźne, zimowe popołudnie. Kalina przypomniała sobie o wczorajszej poczcie. "Pewnie znów same rachunki i reklamy" - pomyślała przekręcając mosiężny kluczyk w  czerwonej metalowej skrzynce na listy. Przekładając koperty i broszury natknęła się na niebieską kopertę.   "List od Charlie" - westchnęła.  Nie wróżyło to niczego dobrego. Ilekroć w skrzynce pocztowej leżała niebieska koperta ze znaczkiem z Londynu serce Kaliny przyspieszało. Co tym razem? Charlie pisała tylko wtedy, kiedy miała poważne kłopoty. Kalina zaparzyła sobie swoją ulubioną earl grey z plastrem pomarańczy, usiadła wygodnie w fotelu, otulona szydełkową chustą i  zaczęła czytać."

Autor tekstu: Kala-Art (Kamila Erdmańska)


Technikalia :
1. motek merynos/akryl Liloppi Swing;
2. 3 nitki, 1400m (ok.1200m plus reszta na chwosty);
3. szydełko 3,0;
4. wymiar chusty: 180cm/80 cm.

Motek miał długość 1400 m, ale przed ostatnią zmianą koloru postanowiłam zrobić chwosty. Pierwszy raz robiłam chwosty, na oko ;-). Po praniu lekko się zwichrowały i następnym razem przemyślę, czy chcę chustę z chwostami czy może lepiej bez. 

Poniżej przedstawiam zdjęcia CharlieB! i link do schematu.

Miłej inspiracji!
Kala-Art















Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chusta Meva - prosta chusta na szydełku

Obraz
"Moje wyzwanie" "Zrobić w życiu coś szalonego, wyjść ze strefy komfortu, rozpiąć guziki pod szyją w  ciasnej koszuli, złapać oddech i poczuć choć przez chwilę, że można osiągnąć coś więcej niż praca od 7.00 do 15.00. Ostatnio Kalinie śnił się ten sam sen. Ona w długiej letniej sukience, słomkowym kapeluszu, z chustą zarzuconą na ramiona, boso stąpająca po miękkim i mokrym piasku nad brzegiem morza. Morska bryza, kojący szum fal, ślady mewich stóp na piasku. Z dala od faxów, drukarek, komputerów, szkoleń i wciąż ponaglających emaili ze słowem "asap" w tytule.  I nagle sobie przypomniała. O kurczę, sprawozdanie ze spotkania z Frostic miało leżeć na biurku szefowej dziś rano. Oj, będzie afera... ... Dwa dni po spotkaniu z szefową Anetą Kalina pakowała zawartość biurka do kartonowego pudła. O dziwo na twarzy miała uśmiech, a w kieszeni bilet na pociag do Gdańska..." Autor: Kala - Art       Uff, odważyłam się i nagrałam dla Was film z tutorialem jak wykonać pro
Czytaj więcej

Szydełkiem po śniegu...

Obraz
"Zimowe wspomnienia"     Nareszcie spadł śnieg. Kr ajobraz zrobił się przyjemnie biały. Drzewa oszroniały i powietrze stało się jakby lżejsze, rześkie. Kalina szła leśną ścieżką wspominając czasy dzieciństwa - sanki, śnieżki i lepienie bałwana. Wieczory spędzone u babci na nauce szydełkowania i objadanie się domową krówką. Uśmiechnęła się. Lubiła spacerować po lesie, widoki były zachwycające. Doszła do rozwidlenia przy trzech brzozach. Spojrzała w lewą stronę.  Z jakiegoś powodu bała się chodzić tam sama . Ogarnął ją nagle dziwny lęk i poczuła dreszcz na plecach... W Nowym Roku 2021 prezentuję chustę Joankę.  Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.  Uwagi do schematu: Swoją chustę Joanka przerabiałam na motku 1000m, YarnArt Flowers nr 270, szydełko 3,5. Rozmiar gotowej chusty: 170 cm x 85 cm.  1. 1. Schemat ukazuje połowę chusty, po oczku środkowym przerabiamy  wg lustrzanego odbicia wzoru. 2. Powtarzamy rzędy 7-12. 3. Rząd z reliefem jest opcjonalny (chustę można
Czytaj więcej

Chusta Netia

Obraz
"Za cieniutką siecią nitek..." "Leżała w łóżku. Nie mogła spać. Było ciepłe, letnie popołudnie. Upał dawał się we znaki jak nigdy. Duże drzwi na taras były otwarte, tworząc lekki przeciąg. Tego było jej trzeba, delikatnego muśnięcia niby wiatru. Białe koronkowe firany poruszały się w rytm oddechu ciepłego powietrza, zupełnie jakby tańczyły walca na balu. A za cieniutką siecią nitek zdało się widzieć jego, jak podchodzi do niej, patrzy głęboko w oczy, zatapia się w jej spojrzeniu... Jakby nie było innego świata." Autor: Kala-Art Chyba zatęskniłam za latem... Długie zimowe wieczory sprzyjają dzierganiu. A mi zawsze marzyło się zaprojektować jakąś chustę na szydełku. I w sumie, chociaż projektów mam już trzy, to na pierwszy ogień postanowiłam, że pójdzie Netia. Dlaczego Netia? Bo wzór raczej siatkowy, nieskomplikowany, szybko się robi. Efekt - to prosta chusta przerabiana właściwie słupkami V. Wiem, wiem, Ameryki nie odkryłam, ale chociaż ułożyłam te sł
Czytaj więcej